Przewodniczący senackiej Komisji Gospodarki Narodowej Tomasz Misiak wyjaśnia, że Platforma Obywatelska była za odrzuceniem sprawozdania Krajowej Rady przede wszystkim ze względu na znaczne - według PO - upolitycznienie tej instytucji. Zdaniem Misiaka Rada nieudolnie zarządza mediami publicznymi i nie jest niezależna. Argumentuje, że sprawa Polskiego Radia, w którym nie można od dłuższego czasu powołać Rady Nadzorczej, także pokazuje, iż KRRiT sobie nie radzi.
Senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz uważa, że głosowanie w Senacie to decyzja polityczna. Według senatora Platforma dąży do impeachmentu Krajowej Rady. Skurkiewicz uważa jednak, że to się nie uda. Przewiduje, że prezydent nie zatwierdzi decyzji parlamentu, bo nie będzie chciał działać na szkodę konstytucyjnej instytucji, jaką jest Rada.
Jutro sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będzie głosowane w Sejmie. Jeśli obie izby parlamentu odrzucą sprawozdanie Rady, kadencja jej członków wygaśnie w ciągu 14 dni. Wygaśnięcie nie następuje jednak, jeśli nie zostanie zatwierdzone przez prezydenta. Do tej pory tak się nie zdarzyło.
Na około 350 stronach sprawozdania wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2007 roku przedstawiono, między innymi, strukturę programową nadawców publicznych i koncesjonowanych wraz z ich porównaniem, udziały w rynku, wyniki kontroli nadawców czy charakterystykę rynku reklamowego w ubiegłym roku. KRRiT przedstawia też podział zeszłorocznych wpływów abonamentowych.