Goście zwrócili uwagę, że najbardziej palące są dla nich problemy związane z edukacją ich dzieci. Z jednej strony dzieci emigrantów zbyt dobrze znają język Polski, by uczyć się w tak zwanych "szkołach sobotnich", z drugiej zbyt słabo komunikują się w języku angielskim, by uczęszczać do tamtejszych szkół angielskich.
Członkowie Polskiej Macierzy Szkolnej zwrócili też uwagę na dysproporcje między dziećmi nowej emigracji, a potomkami starych emigrantów. Z powodu dużej różnicy w znajomości języka polskiego, co raz częściej dochodzi do konfliktów między odbydwiema grupami. Zdarzają się nawet sytuacje, kiedy rodzice domagają się usunięcia ze "szkół sobotnich" tych dzieci, które za słabo mówią po Polsku!
Od wielu lat Polonusi walczą z brakiem odpowiednich podręczników. Te, które sprowadzają z Polski są zbyt trudne dla mieszkających w Anglii dzieci. Natomiast autorzy, którzy wyrazili chęć napisania nowych książek, nie znają realiów, w jakich na codzień żyją emigranci.
Członkowie Komisji zadeklarowali zajęcie się tematem oraz że spróbują znaleźć najlepsze rozwiązanie problemów, jakie dotykają nową emigrację w Londynie.