Birma przez 50 lat była rządzona przez wojskową juntę, ale w ostatnich miesiącach przechodzi demokratyczną transformację. Reżim łagodzi restrykcje i wprowadza reformy, a ich najbardziej widocznym znakiem był start opozycji w kwietniowych wyborach parlamentarnych. Mandat do parlamentu zdobyła m.in. przywódczyni opozycji, laureatka Pokojowego Nobla Aung San Suu Kyi.
Minister Radosław Sikorski uważa, że zawieszenie sankcji przez Unię może być dla birmańskich władz zachętą do dalszych reform. "Gdy są zwalniani więźniowie polityczni, gdy przeprowadza się wybory, trzeba to zauważyć. Będziemy opowiadać się za zawieszeniem sankcji z perspektywą ich zniesienia, gdy wszyscy więźniowie będą zwolnienia, a Birma nieodwołalnie wkroczy na drogę demokracji" - dodał szef polskiego MSZ.
W maju planowana jest wizyta ministra Radosława Sikorskiego w Birmie.
IAR