Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słowacja - armia - kryzys

0
Podziel się:

Słowacki minister obrony Lubomir Galko ogłosił redukcję kolejnych jednostek bojowych. To reakcja na krytyczny raport ekspertów komisji ministerstwa obrony.

Słowacka armia pozbędzie się smigłowców MI-17M i rakiet przeciwlotnicznych S-300. W dalszej kolejności zostaną wycofane MIGi -29 a funkcję obrony powietrznej kraju przejmą inne, wielozadaniowe maszyny. Armia pozbędzie się także samolotów transportowych AN-24. To kolejna decyzja ministra, który 15 lipca wycofał ostatnich, 30 czołgów T-34.
Zdaniem ekspertów ministerstwa obrony, armia spełnia standarty NATO-wskie w 44 procentach. 90 procent amunicji jest po okresie gwarancji. Przestarzałe są wszystkie czołgi T-72, wozy bojowe BWP-1, wyrzutnie pocisków Modular i systemy radiolokacyjne. Sypią się stare ciężarówki PV-3S. Piloci MIGI-ów 29 w ubiegłym roku wylatali zamiast przepisowych 180 godzin zaledwie 50 godzin rocznie.
Po wejściu Słowacji do NATO w roku 2004 słowacki rząd zobowiązał się przeznaczyć na obronę 2 procent Produktu Krajowego Brutto. W 2006 roku przydzielił na wydatki armii 1,5 procent Produktu Krajowego Brutto, a w tym roku zaledwie 1 procent. Podczas czerwcowej wizyty w Bratysławie sekretarz generalny NATO Fogh Rasmussen przypomniał, że Słowacja powininna realizować swoje zobowiązania członkowskie. Lubomir Galko odparł, że nie jest w stanie przeznaczyć więcej pieniędzy na utrzymanie armii.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)