Projekt uchwały opracowali posłowie Solidarnej Polski wraz z posłem Ludwikiem Dornem. Ich zdaniem Sejm powinien potwierdzić zaangażowanie Polski w umacnianie Unii Europejskiej jako organizacji suwerennych państw narodowych.
Projekt przypomina, że to państwa narodowe pozostają "władcami traktatów" konstytuujących Unię Europejską. Deklaruje "życzliwość i zrozumienie dla państw Unii Europejskiej uczestniczących w Unii Walutowej i Gospodarczej, które wspólnie dążą do przezwyciężenia jej kryzysu.
Solidarna Polska chce by Sejm stwierdził, że brak jest jakichkolwiek przesłanek związanych z interesem narodowym do członkostwa Polski w Unii Walutowej i Gospodarczej.
Sejm powinien też oznajmić, że do przystąpienia Polski do Unii Walutowej konieczna jest zgoda obywateli wyrażona w referendum.
Solidarna Polska chce też by Sejm w uchwale wskazał Unię Europejską jako jedyną organizację międzynarodową, której polskie władze państwowe mogą przekazywać swoje kompetencje w niektórych sprawach. Ma też wskazać, że nie istnieje możliwość uszczuplenia rezerwy walutowej NBP. Zgodnie z projektem Solidarnej Polski Sejm powinien też wezwać rząd i prezydenta do intensyfikacji współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej i państw członkowskich Unii z regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
W uzasadnieniu wnioskodawcy napisali, że ich intencją jest przyjęcie przez Sejm "minimalnych warunków brzegowych polskiej polityki europejskiej" ze świadomością, że szereg celów nadal będzie przedmiotem gorącego sporu.
W komunikacie, który towarzyszy projektowi posłowie napisali bez ogródek, że Solidarna Polska nie zgadza się na "ściepę narodową" z przeznaczeniem na długi Grecji.
Według rzecznika Patryka Jakiego polskie rodziny nie mogą płacić za rozpasane życie Greków czy Włochów. "Niech Donald Tusk i Vincent Rostowski z kolegami robi zrzutkę ze swoich prywatnych środków na forsowane przez nich europejskie fanaberie" - głosi komunikat.
