Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SUMA - raport MAK - politycy

0
Podziel się:

Jutro rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy ogłosi ostateczną wersję raportu w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział dziennikarzom, że nie ma na razie informacji o tym, czy strona rosyjska uwzględniła polskie uwagi do dokumentu.

Paweł Graś poinformował, że do raportu odniesie się szef MSWiA Jerzy Miller, kiedy zapozna się z jego treścią. Raport ukaże się w języku rosyjskim, być może także angielskim. Trzeba go więc będzie najpierw przetłumaczyć na język polski, co trochę potrwa - dodał Graś. Raport dotrze do Polski drogą dyplomatyczną, po przetłumaczeniu będzie analizowany przez komisję ministra Millera, która ustali, czy autorzy uwzględnili uwagi strony polskiej. Po analizie komisja odniesie się do raportu - zapowiedział rzecznik rządu.
Paweł Graś dodał, że publikacja raportu końcowego MAK, kończy jeden z etapów śledztwa. Prace kontynuuje natomiast prokuratura polska i rosyjska. Ustalenia MAK, zgromadzone przez Komitet materiały oraz polskie uwagi, zostaną przekazane prokuraturze rosyjskiej. Rzecznik rządu wyraził nadzieję, że zostaną one następnie przekazane polskiej prokuraturze, na zasadzie pomocy prawnej. "I odtąd już tylko prokuratura zajmie się szukaniem analizą przyczyn i ewentualnym szukaniem winnych" - dodał Graś.
Rzecznik rządu powiedział, że nie było konieczności wcześniejszego informowania akredytowanego przy MAK polskiego przedstawiciela pułkownika Edmunda Klicha o jutrzejszej publikacji raportu. Edmund Klich powiedział IAR, że nie wiedział o terminie publikacji raportu. Dowiedział się o niej z mediów.
Według Antoniego Macierewicza - szefa parlamentarnego zespołu badającego okoliczności katastrofy smoleńskiej - informacja o raporcie końcowym MAKu jest niespodziewana. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, zapewne zaskoczyła też polski rząd. Poseł PiS przypomniał, że podczas ostatniego posiedzenia Sejmu w zeszłym tygodniu koalicja odrzuciła jego wniosek o przedstawienie przez premiera informacji na temat polskich uwag do raportu MAK. "Nikt ze strony rządowej nie miał świadomości, że decyzja przez panią Anodinę i pana Putina jest już podjęta" - powiedział Macierewicz dziennikarzom.
Poinformował, że PiS złoży wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia połączonych komisji sprawiedliwości, infrastruktury i obrony narodowej w celu przedstawienia informacji na temat polskiego stanowiska i działań administracji rządowej w sprawie katastrofy. PiS ponowi też wniosek o informację premiera i debatę w Sejmie.
Antoni Macierewicz poinformował wcześniej na konferencji prasowej, że przed 10 kwietnia zostanie przedstawiony wstępny raport lub główne tezy raportu zespołu parlamentarnego, który zajmował się wyjaśnianiem okoliczności katastrofy.
Poseł SLD Ryszard Kalisz uważa, że zapowiedź ujawnienia jutro przez MAK, raportu końcowego oznacza, iż strona polska zostanie zwolniona z tajemnicy. Z chwilą opublikowania raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej, inne strony badające ten wypadek, nie są związane tajemnicą - mówił Kalisz na konferencji prasowej. Ryszard Kalisz powołuje się na Konwencję Chicagowską. "Już jutro, po publicznym przedstawieniu dokumentu urzędowego - raportu MAK, strona polska będzie mogła także opublikować swoje uwagi"- zaznaczył poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Polityk dodał, że raport MAKu będzie tylko jednym w dowodów w śledztwie smoleńskim dla prokuratury polskiej i rosyjskiej.
W opinii posła Kalisza, nie ma procedur, na jakich można by bazować w razie zastrzeżeń, co do treści raportu MAKu. Jednak jak dodał, w świetle prawa międzynarodowego, dopuszczalne jest powołanie odpowiedniego organu, który by ten spór rozstrzygnął.
Ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza, ponawia apel o utworzenie nadzwyczajnej komisji sejmowej nadzorującej działania rządu w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Posłanka Elzbieta Jakubiak podkreśliła, że jest to szczególnie ważne, po tym jak Rosja niespodziewanie ogłosiła, że jutro ujawni raport w sprawie katastrofy. Strona polska zaś - jak ujęła Jakubiak - udaje, że niczego nie wie, albo, że jest zaskoczona. "Taka sytuacja jest niebywała" - podkreśliła posłanka. Zdaniem PJN, polski Sejm nie może dłużej uchylać się od obowiązku konstytucyjnego nadzoru nad działaniami rządu.
Elżbieta Jakubiak podkreśliła, że w parlamencie powinna odbyć się debata na temat aspektów prawnych związanych z katastrofą smoleńską oraz stanowiska rządu dotyczącego podejmowanych działań, a także przyszłych działań w tej sprawie.
Raport MAK ukaże się w języku rosyjskim, być może także angielskim. Prace nad jego przygotowaniem trwały prawie 9 miesięcy. Brali w nich udział zarówno rosyjscy, jak i polscy eksperci. W październiku strona rosyjska przekazała Polsce swoją wersję raportu. Polscy eksperci już na etapie przygotowywania rosyjskiej wersji dokumentu, zgłosili swoje uwagi. Akredytowany przy MAK polski przedstawiciel pułkownik Edmund Klich informował, że chodzi o niejasności związane ze zbieraniem materiału śledczego. Polscy eksperci po otrzymaniu projektu raportu przygotowali obszerny dokument zawierający sugestie i uwagi.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)