Decyzję Watykanu ogłosił metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz oznajmił ten fakt podczas spotkania świątecznego z dziennikarzami i pracownikami mediów. Na dzień beatyfikacji czekaliśmy wszyscy z nadzieją i z radością - powiedział kardynał Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski przyznał, że nie oczekiwał ogłoszenia tego samego dnia dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II i daty jego beatyfikacji. Kardynał Nycz uważa, że beatyfikacja będzie wielkim świętem nie tylko dla Polaków, ale dla ludzi na całym świecie. Kardynał Nycz uważa także, że beatyfikacja papieża-Polaka powinna nas zjednoczyć tak jak jego pielgrzymki do Polski.
Episkopat Polski wyraził z tego powodu radość i nadzieję. Przewodniczący Konferencji Episkopatu arcybiskup Józef Michalik uważa, że beatyfikacja Jana Pawła II jest dla nas wyzwaniem, byśmy na nowo odkryli papieża. W opinii przewodniczącego episkopatu Polacy powinni sobie zadać pytanie czy dobrze zrozumieli jego pontyfikat. Arcybiskup Michalik dodał, że teraz, po beatyfikacji, będzie można zobaczyć, że święci są wśród nas, a świętość może być piękna i doceniona przez ludzi.
Metropolita krakowski i były osobisty sekretarz Jana Pawła II, kardynał Stanisław Dziwisz, podziękował w imieniu kościoła za zamknięcie procesu beatyfikacyjnego. Jak podkreślił, stanie się to, o co w dniu pogrzebu papieża wołał lud: "Santo Subito". Zdaniem metropolity, beatyfikacja papieża-Polaka niesie radość całemu światu. Także wyznawcom innych religii - Żydom czy muzułmanom, bowiem Jan Paweł II jako papież przekraczał wszelkie bariery. Kardynał Dziwisz powiedział, że w Krakowie będą znajdowały się relikwie związane z papieżem-Polakiem. Zostaną umieszczone w budowanej na Łagiewnikach Świątyni Jana Pawła II. Ponadto, ciało Jana Pawła II ma być przeniesione z podziemi watykańskiej bazyliki do samej bazyliki. Według kardynała Dziwisza, można się spodziewać rychłej kanonizacji Jana Pawła II. Do jej przeprowadzenia potrzebny jest tylko jeden cud, który ma być uznany po majowej beatyfikacji.
Dzień beatyfikacji papieża-Polaka to niedziela 1. maja. Wtedy przypada niedziela Miłosierdzia Bożego. W przeddzień tego święta, 2. kwietnia 2005. roku, Jan Paweł II zmarł. Ta data zbiega się z najważniejszym świętem archidiecezji gnieźnieńskiej - odpustem świętego Wojciecha. Większość hierarchów kościoła, która zwykle przyjeżdża do procesję Gniezna, będzie wtedy w Watykanie. O tym czy obchody będa przełożone, zdecyduje prymas Józef Kowalczyk który teraz przebywa w Rzymie.
Z wielką radością wiadomość terminie beatyfikacji przyjął biskup rzeszowski Kazimierz Górny. Hierarcha podkreślił, że jego radość jest tym większa, ze był przez wiele lat w przyjaźni z Janem Pawłem II. Z jego rąk otrzymał święcenia kapłańskie i biskupie, razem pracowali też w krakowskiej kurii.
Wieczorem w największych miastach Polski mają zostać zorganizowane marsze i modlitwy dziękczynne za zakończenie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Z taką inicjatywą wystąpili stypendyści Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia", której przewodniczącym jest kardynał Kazimierz Nycz. O dzisiejszych spotkaniach młodzież informuje się za pomocą sms-ów i wpisów na portalach społecznościowych. Marsze dziękczynne rozpoczną się o godzinie 21:00. W tej chwili wiadomo, że odbędą się między innymi w Warszawie, Krakowie, Białymstoku, Gdańsku, Lublinie, Łodzi, Wrocławiu, Toruniu, Katowicach, Szczecinie i Rzeszowie. Modlitwy potrwają do 21:37, a więc do godziny śmierci papieża-Polaka. W Warszawie po modlitwie odbędzie się procesja ze świecami na Plac Piłsudskiego, gdzie papież odprawił mszę podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski. Na koniec obecni odśpiewają ulubioną pieśń papieża - "Barkę".
Proces beatyfikacji rozpoczął się w czerwcu 2005 roku na szczeblu diecezjalnym, a dwa lata później przejęła go watykańska kongregacja spraw kanonizacyjnych. 19 grudnia 2009 roku ogłoszony został dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II. Do beatyfikacji potrzebny był jeszcze cud za jego wstawiennictwem. Uznano go na przełomie ubiegłego i bieżącego roku, gdy pozytywnie wypowiedziały się w tej sprawie trzy instancje kongregacji: lekarze, teologowie oraz kardynałowie i biskupi.
Uznano go na przełomie ubiegłego i bieżącego roku, gdy pozytywnie wypowiedziały się w tej sprawie trzy instancje kongregacji: lekarze, teologowie oraz - zaledwie kilka dni temu - kardynałowie i biskupi.
