Jak tłumaczy szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, minister sprzeniewierzył się zadaniom, jakie nakłada na niego Konstytucja, doprowadził do marginalizacji Polski w Europie i na świecie, a także do wasalizacji w stosunkach z sąsiadami. Inny zarzut dotyczy wygłoszenia programowego wystąpienia w Berlinie. Minister opowiedział się za federacyjnym modelem Unii Europejskiej.
Radosława Sikorskiego broni Platforma Obywatelska. Posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska mówi, że to kolejny, bezsensowny wniosek, który z góry skazany jest na przegraną. Jej zdaniem, minister Sikorski postawił w Berlinie trafną i mądrą diagnozę na temat Unii Europejskiej oraz miejsca Polski we Wspólnocie.
Posłowie SLD nie poprą wniosku o odwołanie Radosława Sikorskiego z funkcji ministra spraw zagranicznych. To deklaracja szefa klubu Leszka Millera. Jego zdaniem, każda próba odwołania jakiegokolwiek ministra ma głównie cel propagandowy. Jak powiedzał, chodzi głównie o to, by Jarosław Kaczyński z mównicy Sejmowej mógł powtórzyć swoje głęboko niesłuszne tezy.
Zwolennicy odwołania ministra muszą zgromadzić co najmniej 231 głosów.
