Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świnoujście: pogrzeb Lechosława Goździka

0
Podziel się:

"Żegnamy wielkiego człowieka, który za życia stał się legendą" - w Świnoujściu pochowano legendarnego przywódcę strajków robotniczych w FSO w 1956 roku - Lechosława Goździka. W pogrzebie wzięło udział ponad pół tysiąca osób.

Goździk od 1964 roku mieszkał w Świnoujściu. Był rybakiem, a po 1990 roku samorządowcem: radnym miasta i Sejmiku Województwa. Przyjaźnił się z Jackiem Kuroniem i profesorem Karolem Modzelewskim.

"Leszek był dla mnie pierwszym robotniczym przywódcą" - podkreślał profesor Modzelewski, żegnając Lechosława Goździka. Zaznaczył, że do jego zasług należy zaliczyć to, iż jedyne strzały, jakie padły za jego przyczyną, to dzisiejsza salwa honorowa.

Córka Monika wspominała, że jej ojciec kochał życie. "Był tak zwykłym człowiekiem, że aż niezwykłym. Za to kochali go ludzie wokoło" - mówiła. Podkreślała, że jej ojciec nigdy nie narzekał, nazywał siebie szczęściarzem.

Była radna miasta, Halina Bajurska, wspominała, że Goździk miał klasę. Każdemu starał się pomóc. Był dobrym człowiekiem.

Lechosław Goździk zmarł po ciężkiej chorobie. Miał 77 lat.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)