Eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki uważa, że dobrze by się stało, gdyby Kazimierz Marcinkiewicz przeszedł do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. O tym, że były premier rezygnuje z wyścigu o fotel prezesa PKO BP i ma przejść do EBOR-u pisze "Dziennik".
W Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia Ryszard Czarnecki powiedział, że Kazimierz Marcinkiewicz zdaje sobie sprawę, że Polacy cenią sobie ludzi, którzy mają doświadczenie międzynarodowe. Według niego, za parę lat Kazimierz Marcinkiewicz mógłby za parę lat wrócić jako osoba "potencjalnie ważniejsza w polskiej polityce".
Ryszard Czarnecki przypomniał, że wcześniej polskimi reprezentantami w EBOR byli między innymi Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Gronkiewicz-Waltz, a obecnie jest nim Tadeusz Syryjczyk.