Według Grzegorza Napieralskiego, była wicepremier jest kolejną osobą, która została zniszczona przez niedobrą ustawę lustracyjną i zamieszanie z nią związane. Sekretarz Generalny SLD podtrzymał stanowisko Sojuszu, który przestrzegał przed zbyt pochopnym zajmowaniem się przeszłością. Podkreślił, że teczkami nie powinien zajmować się ani parlament, ani politycy, gdyż wówczas stają się one instrumentem w walce politycznej. Zdaniem Napieralskiego, powinno to leżeć w gestii historyków, a sprawy poszczególnych osób powinny być rozpatrywane na przestrzeni dłuzszego czasu. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że niewłaściwie wykorzystane dokumenty z przeszłości niszczą ludzi i doprowadzają do rodzinnych tragedii.