Minister-koordynator służb specjalnych wyjaśnił w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że ujawnienie niektórych materiałów mogłoby zagrozić bezpieczeństwu państwa.
Dotyczy to między innymi nazwisk agentów wywiadu wojskowego działających za granicą. Zbigniew Wassermann podkreślił, że Wojskowe Służby Informacyjne nie były w stanie zapobiec penetracji polskich tajnych służb przez Rosjan. Nie udało im się też schwytać żadnego obcego agenta, działającego w Polsce.
Wassermann powiedział, że prezydent Lech Wałęsa, który był zwierzchnikiem sił zbrojnych, nie może się uchylać od odpowiedzialności za działanie WSI. Dodał, że autorzy raportu uznali Wałęsę za jedną z osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości w WSI, gdyż wynika to z obowiązującego prawa. Konkretną odpowiedzialność poszczególnych osób ustalą natomiast odpowiednie instytucje, w tym prokuratura.