Jan Guz wyraził zaniepokojenie, iż wielu ludzi musi wyjeżdżać z kraju w poszukiwaniu pracy. Przewodniczący OPZZ podkreślił, że z powodu takich wyjazdów wiele rodzin w Polsce jest rozerwanych. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest przeciwnikiem otwarcia rynków pracy, ale wolałby, aby nasi obywatele mogli godnie zarabiać w kraju.
Natomiast Jerzy Langer pozytywnie odniósł się do możliwości, jakie oferuje naszym pracownikom Unia Europejska. Dla zastępcy przewodniczącego "NSZZ Solidarność" istotne jest jedynie, aby Polacy byli traktowani we Wspólnocie tak samo, jak w Polsce. Ponadto przypomniał on, że "Solidarność" prowadzi akcję "Niskie płace barierą rozwoju Polski". Jerzy Langer poza zwiększeniem płac w kraju chciałby też gwarancji stałego zatrudnienia dla polskich pracowników.
Obaj goście Sygnałów Dnia zapowiedzieli, że będą starali się walczyć o prawa pracownicze bez względu na to, kto sprawuje władzę w Polsce.
Jan Guz przypomniał, że największy pochód organizowany przez OPZZ i SLD rozpocznie się o 11.00 w Warszawie i przejdzie pod Sejm. Jerzy Langer przypomniał, że "Solidarność" nie będzie dzisiejszego dnia świętować, lecz w kościołach uczci pamięć świętego Józefa - patrona robotników.