Kamiński dodał, że Biuro rozpoczęło operację w tej sprawie w styczniu nie mając pojęcia, że w jej wyniku w kręgu podejrzeń znajdzie się były minister rolnictwa. Centralne Biuro Antykorupcyjne dowiedziało się wtedy, że są osoby, które twierdzą, że w zamian za pokaźne pieniądze mogą doprowadzić do odrolnienia wyznaczonych gruntów. CBA zdaniem Kamińskiego w pierwszym etapie operacji rozpracowywało podjerzanych, aby sprawdzić ich realne możliwości na spełnienie obietnicy. Podejrzani zostali zidentyfikowani jako Piotr R. i Andrzej K. Dodatkowo CBA dowiedziała się, że Piotr R. jest osobą poruszającą się w kręgach władzy Samoobrony i samego Andrzeja Leppera.
Podejrzani zostali poddani obserwacji przez Biuro, które zadecydowało następnie o rozpoczęciu wobec nich operacji specjalnej. Polegać ona miała na kontrolowanym wręczeniu łapówki, która zdaniem Kamińskiego jest bardzo skomplikowaną, ale skuteczną metodą.
Funkcjonariusze CBA nawiązali z podejrzanymi kontakt, oraz poprosili ich o pomoc w odrolnieniu atrakcyjnej działki niedaleko Mrągowa. Piotr R. i Andrzej K. zażądali za pomoc kwoty około 6 milionów złotych, która następnie została mniejszona do 3 milionów.
Mariusz Kamiński podkreślił, że dokumentacja w sprawie odrolnienia tych gruntów została przygotowana w ten sposób, aby urzędnicy, zgodnie z prawem, nie mogli jej zaakceptować. Zawierała ona zapis o możliwości wybudowania na brzegu jeziora 4-tysięcznego miasteczka. Dodatkowo w dokumencie jest mowa o zasypaniu części jeziora w celu wybudowania na tym terenie hotelu. Zdaniem szefa CBA, urzędnicy ministerstwa rolnictwa nie mieli prawa zaakceptować w taki sposób sformułowanych dokumentów.
Kamiński dodał, że w połowie maja w ministerstwie rolnictwa doszło do spotkania Piotra R. w sprawie działki pod Mrągowem. Szef CBA podkreslił, że urzędnicy mięli wyrazić zgode na przeprowadzenie odpowiednich zmian, w wyniku których wskazane grunty miały zostać odrolnione.
Zdaniem Kamińskiego, wcześniejsze zakończenie operacji spowodowane było ostrzeżeniem Andrzeja Leppera o prowadzonej w ministerstwie operacji. Jednak zebrana dokumentacja, która została przekazana prokuraturze, pozwoliła na zatrzymanie Piotra R. i Andrzeja K. Dokumentacja CBA badana jest obecnie przez prokuraturę.
Mariusz Kamiński podkreślił, że prowokacja nie była wymierzona przeciwko Andrzejowi Lepperowi, ale przeciwko zatrzymanym Andrzejowi K. i Piotrowi R.