Anders Rasmussen chce, aby Czesi wysłali do Afganistanu dodatkowo 19-stu instruktorów lotniczych, 32-osobowy personel medyczny składający się z lekarzy i pielęgniarek oraz dwa szpitale polowe. Zwrócił się o to do urzędującego premiera Jana Fischera. Premier nie udzielił wiążącej odpowiedzi. Powiedział jednak, że zwróci się w tej sprawie do parlamentu. Dodał jednocześnie, że na trzy miesiące przed wyborami sytuacja polityczna w kraju jest niezwykle skomplikowana.
Pozytywnie na apel szefa NATO zareagowały partie czeskiej prawicy. Przeciw jest socjaldemokracja. Jej lider Jiři Paroubek (czyt. Jiżi) stanowisko takie osobiście przekazał Rasmussenowi podczas krótkiej rozmowy.