Udział w festiwalu zapowiedziały gwiazdy ciężkiego grania z Polski i zagranicy - zespoły kontrowersyjne, deklarujące się jako antychrześcijańskie, lecz - jak podkreśla dziennik - działające legalnie i znane na całym świecie.
Według "Trybuny" pretekstem do odwołania festiwalu było pismo Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami, które wpłynęło do stołecznego ratusza w czwartek. Szef komitetu Ryszard Nowak twierdził w nim, że jutrzejszy festiwal to wylęgarnia zła.
Ponieważ klub Proxima nie należy do miasta, ale do Uniwersytetu Warszawskiego, Marcinkiewicz wystosował pismo do rektor Katarzyny Chałasińskiej-Macukow z jasną sugestią, że festiwal nie powinien się odbyć.
Władze uczelni odwołały festiwal, lecz - jak twierdzą - z przyczyn formalnych, a nie na skutek nacisków ze strony władz Warszawy. Inaczej uważa Miłosz Roszkowski z firmy Rose Production organizującej festiwal. Jego zdaniem odowołanie koncertu ma związek z interwencją Ryszarda Nowaka.
"Trybuna"/pietruszka/kal
