Setki tysięcy obywateli zmuszono do opuszczenia domów w zbuntowanych prowincjach tylko dlatego, że byli Gruzinami - mówiła przedstawicielka rządu w Tbilisi podczas pierwszego dnia przesłuchań przed Trybunałem. Dodała, że prześladowanie, zastraszanie, palenie domów nie rozpoczęło się przed miesiącem, ale trwa od początku lat 90-tych. Gruzini mieszkający w Abchazji i Osetii Południowej albo są zmuszani do przyjmowania rosyjskiego obywatelstwa, albo do wyjazdu. Władze w Tbilisi domagają się więc potępienia Moskwy i zastosowania środków tymczasowych. Trybunał do środy ma wysłuchać argumentów obu stron konfliktu. Jeśli sędziowie uznają, że pozew Gruzji jest zasadny i Rosja łamie międzynarodowe prawo, wtedy w ciągu tygodni wyda decyzję nakazującą wstrzymanie czystek etnicznych. Sam proces natomiast może potrwać latami.