Rodzeństwo w sobotę odłączyło się od 29. osobowej grupy Polaków, z którą podróżowało. Chcieli zwiedzić pieszo Narodowy Park Samaria w południowo - wschodniej części wyspy.
Według AFP, trzydziestosiedmioletni mężczyzna został znaleziony żywy wczoraj wieczorem w połowie drogi z kanionu, ale umarł nim został przewieziony do szpitala. Na ciało jego starszej o trzy lata siostry natrafiono w tym samym rejonie dziś rano.
O zaginięciu pary lokalne władze zostały poinformowane już w poniedziałek przez pozostałych uczestników wycieczki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.