W Pałacu Prezydenckim zapachniało świętami. Na stołach pojawiły się mazurki, babki i czekoladowe pisanki. Z całej Polski zjechali mistrzowie kuchni i najlepsi cukiernicy, by wziąć udział w warsztatach kulinarnych dla dzieci z domów dziecka. Ciasta przyozdabiali także artyści i gwiazdy sportu.
Gospodyni spotkania, pierwsza dama Anna Komorowska mówiła, że wiele wysiłku trzeba włożyć, by Wielkanoc przygotować. Podkreślała, że to święta radosne i rodzinne. Dlatego ważne jest, by i przygotowania do świąt były wspólne.
"My robimy w domu mazurki, oczywiście będą też i baby wielkanocne z lukrem. Z całą rodziną pieczemy bułeczki drożdżowe z farszem z boczku i cebuli, wszyscy razem siedzimy przy stole i rozmawiamy" - mówiła.
Z okazji świąt życzyła wszystkim, by wokół siebie mieli życzliwych ludzi, ale i by sami byli życzliwi. "By to były święta ciepłe, serdeczne i by ta atmosfera świątecznej dobroci i życzliwości trwała jak najdłużej" - podkreśliła Pierwsza Dama.
Hanna Szymanderska, która o kuchni polskiej wie niemal wszystko powiedziała, że tradycyjny stół wielkanocny był stołem zimnym. Jak mówiła, ciepłych potraw nie było, oprócz tak zwanych potraw jednego dymu, czyli dań odgrzewanych, był to na ogół barszcz czerwony na wędzonej szynce albo zupa chrzanowa, gotowana na wędzonkach i podawana ze święconym jajkiem.
Pod czujnym okiem cukierników, pisanki i ciasta dekorowali razem z dziećmi między innymi Jerzy Dudek i Cezary Pazura. Głównym motywem dekoracyjnym byłego reprezentanta Polski była oczywiście piłka, z kolei aktor żartował, że w jego przypadku należy mówić nie o dekoracjach, lecz o mazajach z cukru.
Udekorowane przez siebie ciasta i jajka dzieci zabrały ze sobą. Żartowały, że do niedzieli to śladu po słodkościach nie będzie, choć niektóre pisanki z czekolady przed udekorowaniem ważyły już 10 kilogramów.
Szefowie kuchni, którzy wzięli udział w spotkaniu są współautorami albumu "Wykwintna kuchnia polska. Wszystkie smaki roku", który powstał pod patronatem pani prezydentowej.
IAR
