Demonstranci zgromadzili się na Placu Republiki. Byli to głównie studenci z Chin, a także oddelegowani do Francji pracownicy chińskich przedsiębiorstw. Organizatorzy spodziewali się przybycia 10 tysięcy manifestantów, ale według Agencji France Presse było tylko kilkaset osób.
Wielu demonstrantów nosiło białe koszulki z napisami popierającymi Igrzyska w Pekinie. Na transparentach oraz na rozdawanych przechodniom ulotkach można było przeczytać hasła sprzeciwu wobec wizerunku Chin przedstawianego przez zachodnie media oraz wobec "fałszywych informacji" o sytuacji w tym kraju i w Tybecie.
Paryska demonstracja Chińczyków odbyła się równolegle do kilku zorganizowanych w Chinach manifestacji antyfrancuskich. Chińczycy zarzucają Francuzom zakłócenie przebiegu sztafety z płomieniem olimpijskim na ulicach Paryża.