W uroczystości wezmą udział wolontariusze, lekarze i członkowie rodzin, których bliskim udało się już pomóc i towarzyszyć w momencie odchodzenia ich bliskich - mówi ksiądz Jan Kaczkowski, założyciel i prezes Puckiego Hospicjum Domowego.
Ksiądz jest dumny z tego, że przez trzy lata udało się nie tylko pomóc wielu cierpiącym osobom, ale także zintegrować wokół idei hospicyjnej społeczność lokalną i - co szczególnie cieszy - młodzież.
Ksiądz Jan Kaczkowski, z którego inicjatytwy powstało w 2004 roku Puckie Hospicjum Domowe zaznaczył, że świety Ojciec Pio nieprzypadkowo jest patronem przedsięwzięcia. "Jest mi bliski osobiście, a jego idea budowy Domu Ulgi w Cierpieniu w San Giovanni Rotondo była jedną z pierwszych podobnych inicjatyw w Europie" - mówi. Jak dodaje - przed cierpieniem nie wolno uciekać. "Trzeba z nim - oczywiście walczyć, w rozmumieniu bólu i wszelkiej dolegliwości, ale zarówno cierpienie, jak i starość czy choroba są integralną częścią naszego życia i trzeba umieć je przeżywać" - zaznacza kapłan.
Puckie Hospicjum Domowe jest Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej, który podpisał umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, co umożliwa pełną i profesjonalną opiekę medyczną podopiecznym. Wszystkie świadczenia i każda pomoc świadczona przez Hospicjum jest bezpłatna.
