Poseł Maksymiuk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie zaprzeczył, by w partii był jakikolwiek podział. Janusz Maksymiuk jest zdania, że artykuł "Dziennika" jest prowokacją, która ma doprowadzić do tego by - jak to określił - działacze Samoobrony "wzięli się za łby".
Zdaniem posła Maksymiuka nie można wprowadzać sztucznego podziału na inteligencję i ludzi mniej wykształconych. Jak mówi, inteligencja to coś wrodzonego, a on sam, choć skończył studia i ma tytuł inżyniera nie uważa się za bardziej inteligentnego od kogoś, kto nie ma studiów. Janusz Maksymiuk zapewnił, że nie rozmawiał jeszcze z Krzysztofem Filipkiem o tekście w "Dzienniku". Jego zdaniem nadaje się on jednak tylko na żartobliwą rozmowę przy kawie, a nie na poważne rozważania.