Z kolei inny świętokrzyski parlamentarzysta PSL Andrzej Pałys uważa, że wynik głosowania jest dowodem na istnienie porozumienia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Posłowie Sojuszu wstrzymali się od głosu powodując, że koalicji zabrakło wymaganej większości do odrzucenia weta prezydenta.
Zdaniem posła Pałysa, do porozumienia doszło po wizycie lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego u prezydenta Kaczyńskiego. Jak dodał, lewica robi wszystko, aby zaistnieć w mediach , ale tego typu umowa dwóch skrajnych ideologicznie partii, nie ma przyszłości i w dłuższej perspektywie nie przyniesie efektów.
Poseł PiSu Przemysław Gosiewski stanowczo zaprzecza jakimkolwiek umowom z lewicą.
Jak powiedział w wywiadzie dla Radia Kielce, nie ma żadnego tajnego porozumienia, a wynik głosowania jest jedynie efektem podobnej oceny dokumentu przygotowanego przez Platformę Obywatelską.
Jak dodał, w Sejmie zdarzają się sytuacje, że PiS głosuje podobnie jak np Platforma , i nie jest to dowód istnienia porozumienia z partią Donalda Tuska.