Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Smoleńsku pamiętają o katastrofie

0
Podziel się:

Mijają 3 miesiące od katastrofy polskiego samolotu, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób. Do tragedii doszło na lotnisku Siewernyj w Smoleńsku. Polski Tu-154M próbował wylądować w gęstej mgle.
Trzy miesiące po tym tragicznym wydarzeniu miejsce katastrofy porosło trawą i polnymi kwiatami. Wciąż jednak potrzaskane czubki drzew i pamiątkowy kamień przypominają o śmierci 96 Polaków.
Codziennie obok kamienia mieszkańcy Smoleńska składają kwiaty i zapalają znicze. Dziś wierni prawosławni odmówili modlitwę w intencji ofiar. Hołd ofiarom katastrofy oddają także delegacje przyjeżdżające z Polski. Dzięki napisom na biało-czerwonych szarfach, którymi przepasane są wieńce, można dowiedzieć się, że byli w Smoleńsku: pracownicy Kancelarii Prezydenta RP, przedstawiciele poszczególnych ministerstw, koledzy załogi ze specjalnego pułku lotniczego oraz delegacje polskich samorządów.
Obok miejsca katastrofy stoją również drewniane krzyże przywiezione z Polski, przy których polscy kapłani odprawiają msze w intencji tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii i towarzyszących im 94 osób - ofiar katastrofy smoleńskiej.
Świadkowie wydarzeń z 10 kwietnia nie zgadzają się ze wszystkimi informacjami przekazywanymi przez rosyjskich prokuratorów. Jeden z emerytowanych pracowników smoleńskiego lotniska w rozmowie z Polskim Radiem mówił, że tego tragicznego dnia mgła nad lotniskiem nie była tak gęsta, jak podają oficjalne źródła. Inny ze świadków uważa, że widoczność ograniczały rosnące przed pasem startowym drzewa, które później wycięto.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)