Kierowca złożył wyjaśnienia na posterunku policji drogowej w miejscowości Dona di Piave. Właśnie tam doszło w niedzielę rano do wypadku. Przed godziną siódmą rano autokar zjechał nagle na pobocze, wpadł do rowu i wywrócił się. Obrażenia odniosło 56 osób, a czternaście z nich trafiło do szpitala. Nikt nie zginął. Rany poszkodowanych okazały się niegroźne, dlatego kierowca, chociaż został uznany winnym spowodowania wypadku, nie poniesie żadnej odpowiedzialności karnej i może powrócić do Polski.
Policja nadal nie podaje przyczyny wypadku, dementując pogłoski jakoby doszło do niego z powodu zmęczenia kierowcy, który zasnął za kierownicą. Po wypadku włoskie media właśnie taką informację podały jako przyczynę katastrofy.