Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" - Ciosanie Marcinkiewicza

0
Podziel się:

Szefowa gabinetu prezydenta RP Elżbieta Jakubiak ma się podać do dymisji - pisze "Wprost". Według tygodnika, następni do "odstrzału" mają być, szef kancelarii Andrzej Urbański oraz prezydencki minister Maciej Łopiński. Ewentulane roszady kadrowe będą wynikiem wojny, jaka toczy się wewnątrz prezydenckiego obozu o wpływy u Lecha Kaczyńskiego.

"Wprost" pisze, że spór rozgorzał wraz z wejściem do gorna najbliższych doradców prezydenta Adama Bielana i Michała Kamińskiego, ktorzy chcą podporządkować sobie prezydenckich urzędników. Dzień po telewizyjnym wystąpieniu prezydenta odbywało się spotkanie Lecha Kaczyńskiego ze współpracownikami. Szefowa jego gabinetu Elżbieta Jakubiak miała powiedzieć, że Bielan i Kamiński pracowaliby dla Donalda Tuska, ale widocznie nie było dla nich miejsc - pisze "Wprost". Według tygdnika, wielkie emocje są spowodowane wymyśloną przez dwójkę eurodeputowanych ofensywą prezydenta, która ma pokazać, kto rządzi w państwie. Rozpoczęła się ona orędziem, które miało pokazać prezydenta stonowanego, ale stanowczego. Cel kampanii, to odzyskanie straconego poparcia społecznego i utarcie nosa ambitnemu premierowi - czytamy we "Wprost".
Zupełnie nieoczekiwanie dla Bielana, jego pierwszym truimfem może być pozbycie się bardzo wpływowej dotychczas szefowej gabinetu głowy państwa. Jak potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach - pisze "Wprost" - Elżbieta Jakubiak zapowiedziała najbliższym współpracownikom, że poda się do dymisji. Miałoby to nastąpić na początku czerwca, po pielgrzymce papieża do Polski. Według tygodnika, kluczowa dla Jakubiak ma być jednak rozmowa z prezydentem, do której ma dojść na początku tego tygodnia.
Według "Wprost", zwaśnionych stron nie jednoczy wspólny wrog, którym stał się Kazimierz Marcinkiewicz. Bracia Kaczyńscy nie chcą go odwołać, ale uważają, że powinien bezwarunkowo uznać zwierchnictwo prezydenta. Tygodnik pisze, że mimo zapewnień samego premiera o samodzielności, wciśnięto mu do rządu Annę Fotygę. Upokarzająca dla premiera musiała być też wizyta w Pałacu Prezydenckim mininstrów zdrowia - Zbigniewa Religi i Bolesława Piechy. Szef rządu nie potrafił przez miesiąc zażegnać konfliktu między nimi, a prezydent zrobił to w ciągu godzinnej rozmowy.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

IAR/Wprost/mb/K.P.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)