Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost": Korupcja w marynarce

0
Podziel się:

"Wprost" pisze, że na łapówkarstwie w polskiej marynarce wojennej zarabiali skorumpowani oficerowie rosyjskiej floty. Tygodnik ujawnia, że dysponuje dokumentami i zeznaniami przedsiębiorców, którzy wręczali łapówki dwóm kolejnym szefom logistyki marynarki.

Pułkownik Edward Jaroszuk z Żandarmerii wojskowej potwierdza, że w toku śledztwa kontramirałowi Zbigniewowi P. oraz komandorowi Tadeuszowi K. postawiono zarzuty popełnienia przestępstw korupcyjnych.
Jak ustalił "Wprost", korupcji towarzyszył wyciek informacji o planach modernizacji marynarki wojennej do Rosjan. Zdobyte dane rosyjska admiralicja wykorzystywała też dla własnych korzyści, zarabiając miliony złotych przez podstawione firmy - czytamy w tygodniku. Mechanizm wyglądał tak: polscy przedsiębiorcy korumpowali oficerów logistyki marynarki, dzięki czemu wygrywali przetargi na remont i dostawy części lub uzbrojenia, które kupowali w Rosji. Towar załatwiali im opłacani oficerowie rosyjscy - tym sposobem strumień budżetowych pieniędzy płynął do kieszeni wojskowych zza wschodniej granicy. Proceder kwitł, bo Wojskowe Służby Informacyjne stworzyły nad tymi operacjami parasol ochronny, a byli oficerowie WSI sami zarabiali w firmach zdobywających dzięki łapówkom zamówienia od marynarki - czytamy we "Wprost".
Czy dlatego kontrwywiad przymknął oko na to, że Rosjanie uzyskali dostęp do sekretów polskiej floty wojennej - pytają autorzy artykułu "Korupcja w marynarce. Szczegóły w tygodniku "Wprost".

Wprost/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)