Umorzenia podatkowe i inne korzystne decyzje na rzecz byłego senartora mogą sięgać nawet 40u milionów złotych. Stokłosa kupował przychylność urzędników fiskusa, bo w Polsce urzędnicy decydowali o umorzeniu podatków. De facto sam Stokłosa ustalał, czy, i jaki podatek chce zapłacić.
Śledztwo w sprawie Stokłosy ujawniło istnienie przestepczego układu w Ministerstwie Finansów. "Wprost" informuje, że zarzutami zostanie objętych jeszcze co najmniej kilkanaście osób. Elementem urzędniczo-mafijnego układu byli także skorumpowani kontrolerzy skarbowi. Ich rolą było doradzanie mafiozom jak unikać płacenia podatków oraz torpedować kontrole. Urzędnicy skarbowi wskazywali nawet gangsterom osoby z Departamentu Kontroli w Ministerstwie Finansów, które gwarantowały im pozytywne zakończenie kontroli.
Według informacji "Wprost" były parlamentarzysta wyjechał z Polski w grudniu i ukrywa się w stolicy Wenezueli, Caracas.
"Wprost"/ arturu/magos