Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" Wałęsa o swojej lustracji

0
Podziel się:

"Jeśli na podstawie esbeckich fałszywek IPN umieści mnie na liście agentów, wezmę prawników i odwołam się wszędzie, gdzie będę mógł. Jak trzeba, nawet do Strasburga" - mówi w rozmowie z "Wprost" Lech Wałęsa.

Zdaniem byłego prezydenta, znowelizowana ustawa lustracyjna, która pozwala na umieszczanie na liście agentów także osób oczyszczonych przez sąd lustracyjny, to wymierzona w niego prowokacja. - Być może Kaczyńscy specjalnie tak to skonstruowali, żeby mnie załatwić - ocenia Wałęsa.
Legendarny przywódca "Solidarności" po raz pierwszy tak szczegółowo opowiada o swoich kontaktach z SB. - Na początku lat siedemdziesiątych walczyłem samotnie, na ile mi sił i mądrości starczyło. Zrobiłem parę rzeczy śmiesznych, parę wątpliwych, może nawet nie fair. Jak każdy młody, niedoświadczony i przestraszony człowiek - przyznaje. Opowiadając o swoim pierwszym kontakcie z bezpieką w 1971 r. przyznaje: - Miałem wtedy naprawdę trudny moment. Powiedziałem im, że dla Polski będę zawsze pracował i jej pomagał. Czy SB zrozumiała to jako zobowiązanie do współpracy? Nie wiem. Wiem, że na moim miejscu nikt by im mądrzej nie odpowiedział - ocenia po latach. Cała rozmowa z Lechem Wałęsą ukaże się w najbliższym numerze tygodnika â?ľWprost", w sprzedaży od poniedziałku.

za wprost / gaj

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)