Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wydarzenia w domu poprawczym w Poznaniu były zjawiskiem incydentalnym"

0
Podziel się:

Zdaniem resortu sprawiedliwości, nocne wydarzenia w domu poprawczym w Poznaniu były zjawiskiem incydentalnym. Według Moniki Lewoc z ministerstwa, takie sytuacje zdarzają się, jednak wyjątkowo rzadko.

Do Rzecznika Praw Obywatelskich napływają informacje o sytuacjach nadzwyczajnych w domach poprawczych. W pierwszym kwartale tego roku RPO dostał 22 takie sygnały.

Zbigniew Kuzma z biura Rzecznika uważa, że jednym z powodów występowania takich zdarzeń jest zbyt ścisła kontrola na zamkniętymi tam młodymi ludźmi. Jego zdaniem, młodzież za mało przebywa na świeżym powietrzu, nie ma też zajęć sportowych.

Kolejnym problemem jest niedostateczna wiedza zamkniętej tam młodzieży na temat przysługujących im praw. Zdaniem Zbigniewa Kuzmy, młodzi ludzie często nie wiedzą do kogo mają się zwrócić w przypadku, gdy w domu poprawczym dzieje im się krzywda.

Według Krzysztofa Martyniaka, poprawczaki nie są dobrą metodą na wychowywanie młodego człowieka. Socjolog przypomina jednak, że jednym z celów takich placówek jest ochrona społeczeństwa przez przestępcami. Problem pojawia się jednak, gdy ta młodzież zaczyna ze sobą przebywać. Zdaniem Martynika wspólny pobyt sprawia, że ci ludzie sprawiają więcej kłopotów niz byliby osobno.

Według ministerstwa sprawiedliwości, obecny system się sprawdza, o czym świadczą statystyki. Monika Lewoc twierdzi, że połowa osób, która trafiła do zakładów poprawczych nie popełnia później czynów karalnych. W przypadku dziewczyn ten odsetek spada nawet poniżej 10 procent.

Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa zmianę zasad umieszczania młodych ludzi w poprawczakach. Obecnie znajduje się w nich młodzież w wieku 13-21 lat. Monika Lewoc powiedziała, że ministerstwo rozważa obniżenie górnej granicy wieku do 18 lat. Takie rozwiązanie ma sprawić, że najmłodsi podopieczni domów poprawczych będą mieli mniejszy kontakt ze starszymi rówieśnikami, którzy byli karani jak dorośli.

Jednocześnie 14 sierpnia zaczęło obowiązywać rozporządzenie ministra Czumy o utworzeniu zakładów readaptacyjnych. Przybywać w nich mają osoby, które odmawiają podporządkowaniu się regulaminom placówki. Obecnie ministerstwo analizuje, które z istniejących zakładów mógłby być przekształcony na ośrodek readaptacyjny. Proces ten powinien potrwać do końca roku. W takich placówkach odbywają się jednak lekcje, wiec żeby nie zakłócać rytmu szkolnego, powstanie takich jednostek może zostać przełożone na początek przyszłego roku szkolnego.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)