Władysław Wyłupek, który odebrał podczas uroczystości nominację generalską, jako żołnierz Armii "Prusy" uczestniczył w kampanii wrześniowej w 1939 roku. W czasie walk pod Iłżą dostał się do niewoli niemieckiej, z której zbiegł w czasie transportu do obozu. Przypomniał on, że w latach 1946-1981 był wielokrotnie represjonowany przez reżim komunistyczny za niepodległościową działalność polityczną.
Po uroczystości powiedział, że mimo iż od wojny minęło wiele lat, los Polski jest dla niego ciągle bardzo ważny. Ciągle bowiem myśli jak trzeba strzec prawdy, demokracji, wolności i niepodległości.
Wśród odznaczonych znalazła się też Irena Augustowska, która przyjęła również order w imieniu swojego zmarłego wiosną męża Zygmunta. Zapewniła wszystkich, że mimo podeszłego wieku nadal udaje jej się przekazywać młodemu pokoleniu wiedzę o wydarzeniach tamtych lat. Jak mówi, ma to szczęście, że otacza ją młodzież, która bardzo chętnie słucha jej opowiadań i chce jak najwięcej wiedzieć wydarzeniach z okresu wojny.
Z okazji Dnia Weterana odznaczonych w Pałacu Prezydenckim zostało dziś 49 osób.