Dla lokalnych władz i mieszkańców zmarły wczoraj Zbigniew Religa nie jest wyłącznie historyczną postacią - podkreśla prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik i dodaje, że profesor był po prostu częścią tego miasta. To właśnie tam zaczęła się dla znakomitego lekarza jego "wielka przygoda z sercem" - mówi Małgorzata Mańka-Szulik. Zaznacza, że Zabrze chce uczcić pamięć profesora. Imię Zbigniewa Religi ma nosić obecna ulica Bytomska. Znajduje się przy niej obiekt po byłej hucie Zabrze, który jest w remoncie. Ma on się stać Ratuszem Miejskim. "To będzie wyjątkowe miejsce, a ulica leży w samym centrum, sercu miasta"- uzasadnia wybór prezydent miasta. Dodaje, że budowane obecnie Śląskie Centrum Chorób Serca z pewnością również będzie zabiegało o to, by uczcić pamięć kardiochirurga.
Wiadomość o śmierci Religi z bólem przyjął także wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. Jak podkreślił, z profesorem znał się od początku lat 90, kiedy Religa zaangażował się w politykę. Nie można jednak tego co robił nazwać typowym działaniem politycznym - podkreśla Łukaszczyk. Jego zdaniem dzięki ogromnemu autorytetowi i wiedzy kardiochirurga mógł on zmieniać obraz życia publicznego w Polsce, a także zmieniać system służby zdrowia.
W środę w zabrzańskim kościele Świętej Anny odbędzie się uroczystość pożegnalna profesora Religii.
