Korespondent agencji France Presse informuje o dużych zniszczeniach okolicznych budynków. Z biura AFP powypadały szyby, ale nikt z pracowników agencji nie został ranny. Zniszczone zostały dziesiątki samochodów.
Dotąd nikt nie przyznał się do zamachu. Premier Wael al-Halaqi oświadczył, że Syryjczycy poradzą sobie z tymi, którzy stoją za uzbrojonymi gangami terrorystycznymi.
21 marca wybuch w meczecie w Damaszku zabił blisko 50 osób. Miesiąc wcześniej podczas serii ataków bombowych zginęły co najmniej 83 osoby.
- _ Musimy powstrzymać ten przelew krwi. Teraz, kiedy wychodzimy z domu, nie wiemy, czy wrócimy żywi _ - mówi kobieta pracująca blisko miejsca dzisiejszego zamachu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejny zamach. Co najmniej 15 zabitych Meczet Imana w centrum Damszku stał się celem samobójczego zamachu bombowego. Wśród 15 zabitych jest imam meczetu Mohammed Said al-Buti. | |
Eksplozja w stolicy. 31 osób nie żyje Pojazd eksplodował w pobliżu siedziby rządzącej w Syrii partii Baas oraz ambasady Rosji - poinformowali działacze praw człowieka. | |
Kolejny zamach bombowy. To atak na ONZ? Trzy osoby zostały ranne, lecz nikt z członków misji ONZ. Do zamachu przyznała się opozycyjna Wolna Armia Syryjska. |