W rozmowie z Polskim Radiem Irina Kazulina powiedziała, że przyjechała do Polski, aby poinformować jak najwięcej ludzi na świecie o tym, co dzieje się w jej kraju.
Irina Kazulina zaznaczyła, że jedną z ofiar represji reżimu jest jej mąż, który był rywalem Aleksandra Łukaszenki w ostatnich wyborach prezydenckich. Przypomniała, że Kazulin został wtrącony do więzienia na na pięć i pół roku tylko dlatego, że próbował przeciwstawić się białoruskim władzom.
Żona Kazulina jest przekonana, że walka z reżimem Łukaszenki jest potrzebna i przyniesie efekty, a dyktator już niedługo będzie rządził Białorusią. Irina Kazulin, cytując swojego męża oświadczyła, że epoka dyktatorów przechodzi do historii. Po odejściu ze sceny politycznej takich ludzi, jak Miloszević, czy Pinochet - rządy Łukaszenki również dobiegają końca - zaznaczyła.
51-letni Aleksander Kazulin w trakcie odsiadywania wyroku przeprowadził blisko dwumiesięczną głodówkę, żądając rozpatrzenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ kwestii naruszania praw człowieka na Białorusi. W więzieniu schudł ponad 40 kilogramów.
