Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy"-Lepper&Giertych-koalicja

0
Podziel się:

Życie Warszawy" pisze, LPR i Samoobrona mają prawo rządzić w Polsce tak samo, jak inne ugrupowania. Dziennik zwraca uwagę, że w demokracji przepustkę na polityczne salony wystawiają wyborcy, a nie nawet najbardziej szacowne elity i autorytety. Gazeta podkreśla jednak, że na obie te partie trzeba będzie teraz bardzo uważać. Dziennik przypomina kompromitujące działania Andrzeja Leppera: lincz na wyznaczonym przez sąd zarządcy zadłużonego gospodarstwa w Kobylnicy, wyjazdy do Chin i na Białoruś, przyjęcie w 2002 roku zaproszenia Saddama Husajna, czy też przyjęcie doktoratu honoris causa od antysemickiej uczelni na Ukrainie. Giertychowi z kolei dziennik wypomina prorosyjskie wypowiedzi sprzed lat oraz antysemickie wybryków Młodzieży Wszechpolskiej, której obecny minister edukacji pozostaje ciągle honorowym przywódcą. Gazeta podkreśla, że obaj koalicyjni politycy - i Lepper, i Giertych - muszą pamiętać, że do rządu dostali się na kredyt, a nie ze względu na swe polityczne zasługi. Muszą ograniczać swój destrukcyjny temperament. I pamiętać, że im wolno mniej - czytamy w "Życiu Warszawy".

Życie Warszawy" pisze, LPR i Samoobrona mają prawo rządzić w Polsce tak samo, jak inne ugrupowania. Dziennik zwraca uwagę, że w demokracji przepustkę na polityczne salony wystawiają wyborcy, a nie nawet najbardziej szacowne elity i autorytety. Gazeta podkreśla jednak, że na obie te partie trzeba będzie teraz bardzo uważać. Dziennik przypomina kompromitujące działania Andrzeja Leppera: lincz na wyznaczonym przez sąd zarządcy zadłużonego gospodarstwa w Kobylnicy, wyjazdy do Chin i na Białoruś, przyjęcie w 2002 roku zaproszenia Saddama Husajna, czy też przyjęcie doktoratu honoris causa od antysemickiej uczelni na Ukrainie. Giertychowi z kolei dziennik wypomina prorosyjskie wypowiedzi sprzed lat oraz antysemickie wybryków Młodzieży Wszechpolskiej, której obecny minister edukacji pozostaje ciągle honorowym przywódcą. Gazeta podkreśla, że obaj koalicyjni politycy - i Lepper, i Giertych - muszą pamiętać, że do rządu dostali się na kredyt, a nie ze względu na swe
polityczne zasługi. Muszą ograniczać swój destrukcyjny temperament. I pamiętać, że im wolno mniej - czytamy w "Życiu Warszawy".

zw/jurczynski/krzycz

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)