Według dziennika, prokuratorzy chcą zbadać, czy funkcjonariusze nie popełniali przestępstw, czy na przykład nie bili strajkujących. Sprawdzanie dokumentów trwa w całej Polsce, także w Komendzie Stołecznej. Wśród mundurowych pojawiły się pogłoski, że przy okazji zostanie stworzona lista osób, które służyły w ZOMO, a teraz nadal pracują w KSP. Ci, którzy się na niej znajdą, mogą zostać zwolnieni z pracy.
Młodszy inspektor Jacek Kędziora, szef komendy stołecznej uspokaja, że nie powstaje żadna lista. Dodaje, że policja udostępniła jedynie swe archiwa IPN. - Oznacza to jednak, że informacje mogą zostać wykorzystane przeciwko byłym milicjantom. - Ci, którzy popełnili przestępstwo, będąc w ZOMO, nie mogą dalej służyć w policji. Pozostali nie mają się czego obawiać - zapewnia Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej.
Życie Warszawy / mb