Dziennik przypomina, że dotąd przepisy nakazywały jazdę na światłach od października do końca lutego. Wczoraj "Życie Warszawy" napisało, że część specjalistów kwestionuje sens takiego obowiązku.
Doktor Sławomir Gołębiowski, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego, na podstawie badań uznał, iż wymóg nie poprawia bezpieczeństwa na drogach. Jego zdaniem wiąże się za to ze zwiększeniem zużycia paliwa i stratami dla środowiska.
Analizom doktora Gołębiowskiego i innych ekspertów ministerstwo przeciwstawia szacunki Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Wynika z nich, że wprowadzenie świateł do jazdy dziennej powinno przyczynić się do nawet 29-procentowego spadku liczby wypadków z udziałem dwóch lub więcej pojazdów.
"Życie Warszawy"/kry/kal