Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

47-letni elektromonter porażony prądem w kopalni "Knurów"

0
Podziel się:

47-letni elektromonter zginął w środę
porażony prądem w kopalni węgla kamiennego "Knurów" w Knurowie. To
ósmy w tym roku śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego i
jedenasty w całym polskim górnictwie.

47-letni elektromonter zginął w środę porażony prądem w kopalni węgla kamiennego "Knurów" w Knurowie. To ósmy w tym roku śmiertelny wypadek w górnictwie węgla kamiennego i jedenasty w całym polskim górnictwie.

"Do wypadku doszło na powierzchni, w rozdzielni głównej kopalni. Elektromonter dyżurny pracował przy konserwacji oświetlenia. W wyniku dotknięcia urządzeń będących pod napięciem uległ śmiertelnemu porażeniu prądem" - powiedziała PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego, Danuta Olejniczak-Milian.

Przyczyny i okoliczności wypadku bada Urząd Górniczy do Badań Kontrolnych Urządzeń Energomechanicznych.

To kolejny w ostatnich dniach śmiertelny wypadek w górnictwie. W sobotę 833 metry pod ziemią zginął 52-letni górnik z kopalni "Borynia" w Jastrzębiu-Zdroju. 20 czerwca w kopalni "Ziemowit" w Lędzinach zginął 45-letni górnik.

Inny śmiertelny wypadek wydarzył się 8 czerwca w kopalni "Sośnica-Makoszowy", gdzie zginął 48-letni górnik-ślusarz. Niespełna miesiąc wcześniej w kopalni "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej zginął 44-letni górnik wciągnięty w napęd przenośnika.

W tym roku na Górnym Śląsku zginęło również dwóch górników z katowickiej kopalni "Wujek" i jeden z zabrzańskiej prywatnej kopalni "Siltech". Do końca maja w kopalniach doszło ogółem do 803 wypadków. Ośmiu górników odniosło ciężkie obrażenia.

W 2005 r. w górnictwie węgla kamiennego zginęło przy pracy 15 osób, tyle samo odniosło ciężkie obrażenia. Doszło do ponad 2,1 tys. wypadków. (PAP)

mab/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)