Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

60 psom i kotom pomogło w tym roku łódzkie pogotowie dla zwierząt

0
Podziel się:

Ponad 60 zwierzętom - głównie psom, które uległy wypadkom drogowym - pomogło w
tym roku "pogotowie" działające w łódzkim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Jego dyrektor, chce
by samochód, który jedzie do rannych zwierząt zyskał status pojazdu uprzywilejowanego i był swoistą
karetką.

Ponad 60 zwierzętom - głównie psom, które uległy wypadkom drogowym - pomogło w tym roku "pogotowie" działające w łódzkim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Jego dyrektor, chce by samochód, który jedzie do rannych zwierząt zyskał status pojazdu uprzywilejowanego i był swoistą karetką.

Łódzkie schronisko dla zwierząt uruchomiło "pogotowie" własnym nakładem finansowym. Funkcjonuje ono dzięki prywatnym darowiznom, bowiem w budżecie schroniska nie ma na to środków.

Schroniskowy "ambulans" nie jest pojazdem uprzywilejowanym i często musi się przebijać w korkach przez zatłoczone miasto. "Chcemy się starać o prawo przejazdu naszej +karetki+ jako pojazdu uprzywilejowanego. Chodzi o to, byśmy otrzymali zezwolenie na +koguta+, co ułatwi szybkie dotarcie do poszkodowanego psa lub kota" - wyjaśniła dyrektor schroniska Bogumiła Skowrońska.

Dodała, że auto jest w pełni wyposażone, a na miejsce wypadku wraz z kierowcą jeździ personel medyczny. "Samochód jest przystosowany do tego, aby zabrać zwierzaka, medykamenty, sanitariusza, a nawet weterynarza" - powiedziała Skowrońska.

W ciężkich przypadkach zwierzęta są natychmiast przewożone do prywatnych lecznic w mieście. Potem wracają do schroniska, gdzie odbywa się dalsze leczenie. W przypadku lżejszych obrażeń zwierzaki są tam transportowane od razu. Pracownicy schroniska pomagają im często po godzinach pracy. "Nie mam jeszcze etatów, nie mam pieniędzy, żeby płacić ludziom za nadgodziny. W związku z tym to co robimy, robimy bez wynagrodzenia" - powiedziała dyrektor.

Dodała, że ponad dziesięć operacji miesięcznie to duże koszta - za skomplikowaną operację trzeba płacić nawet ponad tysiąc złotych. W tym roku tylko jednej z lecznic schronisko zapłaciło 15 tys. zł.

W ubiegłym roku pracownicy i wolontariusze schroniska powołali stowarzyszenie na rzecz bezdomnych zwierząt pod nazwą "Schronisko". Jego celem statutowym jest niesienie pomocy zwierzętom w schronisku łódzkim, a w dalszym kolejności podobnym ośrodkom. Stowarzyszenie działa jako organizacja pożytku publicznego, jednak dopiero od przyszłego roku będzie można przekazywać na nie 1 proc. swojego podatku.

Łódzkie schronisko dla zwierząt od lat jest przepełnione. Obecnie przebywa w nim ponad 700 psów i 150 kotów, są także króliki, świnki morskie, szczury, czy chomiki. Roczny budżet schroniska wynosi 1 mln 920 tys zł.

szu/ abo/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)