Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ABW prowadzi czynności sprawdzające ws. działań Instytutu Hematologii

0
Podziel się:

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
prowadzi czynności sprawdzające w związku z zawiadomieniem
Ministerstwa Zdrowia o nieprawidłowych działaniach Instytutu
Hematologii, który - według resortu - zawierał niekorzystne umowy
z jedną ze szwajcarskich firm - poinformował PAP w czwartek
rzecznik prasowy koordynatora ds. służb specjalnych, Krzysztof
Łapiński.

*Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi czynności sprawdzające w związku z zawiadomieniem Ministerstwa Zdrowia o nieprawidłowych działaniach Instytutu Hematologii, który - według resortu - zawierał niekorzystne umowy z jedną ze szwajcarskich firm - poinformował PAP w czwartek rzecznik prasowy koordynatora ds. służb specjalnych, Krzysztof Łapiński. *

Wyjaśnił, że ABW ma 30 dni na podjęcie decyzji o tym, czy wszcząć w tej sprawie śledztwo.

Według czwartkowej "Rzeczpospolitej" w związku z zawieranymi przez Instytut Hematologii umowami ze szwajcarską firmą ZLB, resort mógł stracić nawet 300 mln zł. Firma ta zajmuje się przetwarzaniem krwi na leki podawane m.in. chorym na hemofilię.

Jak napisała gazeta, Instytut zrezygnował z odbioru jednego z półproduktów powstających przy przetwarzaniu krwi - tzw. pasty immunoglobulinowej. Z pasty tej powstają najdroższe leki produkowane na bazie krwi. Ministerstwo oszacowało, że wartość farmaceutyków, które można było wyprodukować z pasty przez cztery lata, to ok. 300 mln złotych - pisze "Rz". Wśród zarzutów jest także to, że firma ZLB została wybrana do współpracy bez przetargu.

Dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, Krzysztof Warzocha, powiedział PAP, że nie zgadza się z żadnymi z wymienianych w "Rzeczpospolitej" zarzutami, bo są one "po prostu nieprawdziwe".

"Jestem dyrektorem instytutu od czterech lat, być może zarzuty te odnoszą się do okresu sprzed mojej kadencji, bo odkąd kieruję tą instytucją, nie dochodzi w niej do nieprawidłowości" - powiedział Warzocha.

Rzecznik resortu zdrowia Paweł Trzciński powiedział w czwartek PAP, że ministerstwo akceptowało dokumenty przedstawiane przez Instytut, bo ma prawo ufać specjalistom hematologii. "Kto ma się na tym lepiej znać, niż profesorowie tej dziedziny?" - pytał. Dodał, że Instytut przedstawiał argumentację merytoryczną planowanych umów. "Jeśli tu były jakieś zaniedbania lub zła wola ze strony Instytutu, to odpowiednie służby to zbadają" - zaznaczył. (PAP)

ktt/ itm/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)