Amnesty International przedstawiła w czwartek raport, w którym apeluje do władz Estonii, aby wprowadziły ułatwienia w uzyskiwaniu obywatelstwa, co pozwoli na integrację mieszkających tam Rosjan, a także by zmieniły przepisy o konieczności znajomości języka estońskiego.
Według AI rosyjska mniejszość, stanowiąca prawie jedną trzecią liczącej 1,3 mln ludności Estonii, jest dyskryminowana i ma ograniczony dostęp do rynku pracy.
Większość z 400 tysięcy estońskich Rosjan albo słabo mówi po estońsku, albo w ogóle nie potrafi się porozumieć w tym języku.
"Rosyjskojęzyczni mieszkańcy Estonii znajdują się w zaklętym kręgu - nie znają na tyle dobrze języka, aby otrzymać pracę, i nie mogą podnieść kwalifikacji, gdyż nie mają pieniędzy" - powiedział David Diaz-Jogeix, rzecznik prasowy mającej siedzibę w Londynie organizacji.
Jedynym oficjalnym językiem w Estonii jest estoński. Jego biegła znajomość jest wymagana przez prawo w sektorze publicznym i w wielu prywatnych przedsiębiorstwach. Nie mający obywatelstwa mieszkańcy Estonii muszą zdawać test językowy, aby ubiegać się o pracę w tych sektorach.
Znajomość języka estońskiego jest także kluczowa przy staraniu się o obywatelstwo. Ponad 100 tysięcy nie-Estończyków, w większości Rosjan, przybyłych tam w ciągu ostatnich 50 lat, ma status bezpaństwowca.
"AI szanuje prawo Estonii do zachowania swej kultury i języka, lecz nie może ono być sprzeczne z prawami człowieka" - podkreślił ekspert organizacji Anders Dahlbeck w Tallinie.
Zgodnie z estońskim prawem jedynie obywatele tego kraju mogą być uznawani za mniejszość narodową. Oznacza to, że prawie 20 procent ludności Estonii jest pozbawione oficjalnie uznanych praw mniejszości.
Moskwa stale oskarża Estonię i Łotwę o dyskryminację rosyjskiej mniejszości. (PAP)
jo/ mc/ 5356 arch.
