Prokuratura Okręgowa w Kielcach skierowała do Sądu Rejonowego w Skarżysku-Kamiennej akt oskarżenia w sprawie ucieczki pięciu aresztantów ze skarżyskiej komendy policji - poinformował we wtorek PAP Bogdan Karp z prokuratury w Kielcach.
"Akt oskarżenia obejmuje pięć osób - cztery to aresztanci, jedna to ówczesny zastępca dyżurnego komendy powiatowej policji" - dodał Karp.
11 grudnia 2007 roku z pomieszczeń dla zatrzymanych w skarżyskiej komendzie policji zbiegło pięciu mężczyzn doprowadzonych do sądu. Uciekli przez okno, w którym przepiłowali kratę. Kilka dni później czterech uciekinierów ujęto w obławie, piąty - Emil Okła - nadal jest poszukiwany. Uciekinierzy to osoby podejrzane o przestępstwa kryminalne.
Jak mówił prokurator, aresztanci będą odpowiadać za ucieczkę i za późniejszą kradzież samochodu. Grozi im za to do 10 lat więzienia.
Były zastępca dyżurnego komendy będzie odpowiadał za niedopełnienie obowiązków w związku z przeszukaniem zatrzymanych i przeszukaniem pomieszczeń, w których mieli być osadzeni, oraz za przekroczenie uprawnień w tym zakresie. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie służy już w policji - odszedł na emeryturę.
Podczas śledztwa ustalono, że narzędzia, za pomocą których aresztanci przepiłowali kratę, znajdowały się wcześniej w celi. Przeprowadzono także eksperyment procesowy, w którym śledczy wykazali, że przepiłowanie krat zajęło osadzonym niecałą godzinę.
Prokurator dodał, że oskarżeni przyznali się częściowo do zarzucanych im czynów.
Do odrębnego postępowania wyłączono sprawę dowódcy konwoju, który wcześniej usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków oraz sprawę nadal poszukiwanego aresztanta.
Początkowo prowadzono dwa śledztwa: prokuratura okręgowa zajmowała się wątkiem dotyczącym zaniedbań obowiązków, a Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej - sprawą ucieczki podejrzanych. Scalono je w jedno, które prowadzi kielecka prokuratura okręgowa.
Postępowanie dyscyplinarne wszczęto natomiast wobec pięciu funkcjonariuszy policji, którzy w dniu ucieczki sprawowali bezpośredni i pośredni nadzór nad konwojowanymi, a następnie osadzonymi. Odpowiedzialności dyscyplinarnej uniknie policjant, który przeszedł na emeryturę i funkcjonariusz, który odszedł na własną prośbę.
Jak powiedział PAP rzecznik świętokrzyskiej policji Zbigniew Pedrycz, trzech pozostałych policjantów nadal pracuje w skarżyskiej komendzie. "Postępowanie dyscyplinarne wobec tych funkcjonariuszy zostało zawieszone do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd" - dodał rzecznik. (PAP)
agn/ abr/ jra/
