O "rozwagę i obiektywizm" przy podejmowaniu decyzji odnoszących się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego apelują do premiera Donalda Tuska sygnatariusze listu otwartego przekazanego w piątek PAP.
Pod listem podpisali się m.in.: prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański, prezes TVP Andrzej Urbański, muzyk Przemysław Gintrowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Karolkiewicz oraz poeta Jarosław M. Rymkiewicz, etyk ks. prof. Tadeusz Ślipko, b. Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński, Zbigniew i Zofia Romaszewscy.
Zdaniem autorów listu celem nadrzędnym działań władz powinno być "skuteczne przeciwdziałanie wszelkim przejawom patologii społecznej". Jak podkreślili sygnatariusze, "ważną rolę na tym polu pełni Centralne Biuro Antykorupcyjne".
"Dlatego trudno zrozumieć trwający od wielu tygodni bezprecedensowy, niekiedy wręcz histeryczny atak na tę instytucję i jej szefa" - dodano w liście. Jego autorzy wyrazili także nadzieję, że "eliminacja z naszego życia publicznego patologii będzie nadal wartością nadrzędną".
Jak powiedział PAP jeden z sygnatariuszy listu, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego Wiesław Johann, celem listu nie jest "wywołanie kolejnej awantury" tylko zwrócenie uwagi na kwestię "rzetelnej, uczciwej oceny" CBA.
"W liście nie padają wielkie słowa, ale zwraca się uwagę, że sprawy publiczne są dla jego sygnatariuszy bardzo ważne" - mówił Johann. Dodał, że "nie chce oceniać CBA", ale zaznaczył, że "jest to służba, która nie działa w oderwaniu od całego systemu wymiaru sprawiedliwości; śledztwa prowadzi się przecież pod nadzorem prokuratury".(PAP)
