Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Apelacja w procesie za zabójstwo 18-latka w Białymstoku

0
Podziel się:

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku
rozpoczęło się w czwartek postępowanie odwoławcze w sprawie
zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 18-letniego chłopaka. Był
on przed śmiercią maltretowany, a jego ciało próbowano spalić w
ognisku, by zatrzeć ślady.

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku rozpoczęło się w czwartek postępowanie odwoławcze w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 18-letniego chłopaka. Był on przed śmiercią maltretowany, a jego ciało próbowano spalić w ognisku, by zatrzeć ślady.

To powtórny proces w tej sprawie. Sąd zajmuje się apelacją od wyroku 13 lat więzienia dla 22-latka, oskarżonego o współudział w zabójstwie. Drugi ze współsprawców został już w 2005 roku prawomocnie skazany na dożywocie.

Sąd apelacyjny chce ostatecznie ustalić, czy obaj sprawcy używali niebezpiecznych narzędzi, co przyjął sąd pierwszej instancji. Opiera się m.in. na protokołach lekarskich, w tym z przyjęcia oskarżonego 22-latka do aresztu. Chodzi o zanotowane tam rany, zwłaszcza rozcięcie palca.

Odroczył sprawę do kwietnia, wówczas wyjaśnienia ma składać lekarz, który jest pod protokołem medycznym podpisany.

Do zbrodni doszło trzy lata temu. Dokładnie nie wiadomo, jaki był jej motyw. W śledztwie mowa była o zemście jednego ze sprawców rzekomo za to, że 18-latek miał go wydać policji.

Jak ustalono w śledztwie, najpierw - po spożyciu alkoholu - doszło do kłótni, potem pobicia. Później obaj sprawcy zaciągnęli ofiarę na łąkę za zabudowania (chłopak mógł już wtedy być nieprzytomny) i zaczęli się nad nią znęcać. Używali paralizatora, noża; zadali co najmniej dziesięć ciosów siekierą w głowę. Zwłoki próbowali spalić, rozpalając na nich ognisko.

W tym samym procesie został też skazany mężczyzna oskarżony o nakłanianie do zabójstwa 18-latka. W pierwszym procesie skazano go na osiem lat więzienia, w drugim sąd przyjął, że można mu przypisać jedynie nieudzielenie pomocy pobitemu. Skazał go za to na 2,5 roku więzienia, biorąc też pod uwagę, że mężczyzna sam zgłosił się na policję. Jego apelacją również zajmuje się białostocki sąd apelacyjny. Obaj oskarżeni byli już wcześniej karani. (PAP)

rof/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)