Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Asad oskarża Zachód o wspieranie w Syrii terrorystów z Al-Kaidy

0
Podziel się:

Prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział w środę w wywiadzie dla
telewizji Al-Ichbarija, że Zachód wspiera walczących w Syrii dżihadystów powiązanych z Al-Kaidą i
przyjdzie mu za to zapłacić wysoką cenę, gdy terroryści zaatakują cele w sercu Europy i USA.

Prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział w środę w wywiadzie dla telewizji Al-Ichbarija, że Zachód wspiera walczących w Syrii dżihadystów powiązanych z Al-Kaidą i przyjdzie mu za to zapłacić wysoką cenę, gdy terroryści zaatakują cele w sercu Europy i USA.

Fragmenty wypowiedzi Asada zostały udostępnione na oficjalnej stronie kancelarii prezydenta na Facebooku. Asad udzielił wywiadu z okazji święta niepodległości Syrii, które przypada w środę i jest rocznicą wycofania z kraju wojsk francuskich w 1946 roku.

"Tak jak początkowo Zachód finansował Al-Kaidę w Afganistanie i zapłacił za to później wysoką cenę, tak teraz wspiera ją w Syrii, Libii i innych miejscach i zapłaci za to w samym sercu Europy i Stanów Zjednoczonych" - powiedział Asad, czyniąc aluzję do pomocy, jakiej Waszyngton udzielał w latach 80. mudżahedinom walczącym w Afganistanie z radziecką okupacją.

Nie podał jednak żadnych informacji na poparcie swojej tezy.

W Syrii przeciw siłom reżimowym walczy ugrupowanie dżihadystyczne o nazwie Front al-Nusra, które przyrzekło lojalność głównemu szefowi Al-Kaidy Ajmanowi al-Zawahiriemu i przyznało się do wielu zamachów wymierzonych w reżim Asada.

Zawahiri stanął na czele Al-Kaidy po śmierci Osamy bin Ladena. W ubiegłym tygodniu wezwał syryjskich powstańców do walki o utworzenie "islamskiego państwa dżihadu".

Wobec tego "nie mamy innego wyjścia jak odnieść zwycięstwo, ponieważ jeśli nie zwyciężymy, będzie to koniec Syrii, a nie sądzę, by choć jeden syryjski obywatel zaakceptował taką opcję" - powiedział Asad.

Reżim syryjski utrzymuje, że toczące się przeciw niemu powstanie wspierane jest przez finansowanych przez Zachód ekstremistów, a akty przemocy są dziełem "uzbrojonych gangów" i ugrupowań terrorystycznych.

W wywiadzie telewizyjnym Asad oskarżył też władze Jordanu o to, że pozwalają "tysiącom" bojowników z innych krajów przekraczać granicę z Syrią.

Eksperci wojskowi poinformowali ostatnio, że wzrosły dostawy broni z krajów arabskich dla syryjskich powstańców. Jordania otworzyła pod koniec minionego roku specjalną trasę, którą transportowana jest broń.(PAP)

fit/ kar/

13626296 13626593 13626438 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)