Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Azerbejdżan: Prezydent Rosji w Baku w sprawie zakupu gazu

0
Podziel się:

TASS) - Prezydent Rosji Dmitrij
Miedwiediew rozmawiał w czwartek w Baku z prezydentem Ilhamem
Alijewem na temat współpracy w dziedzinie energetycznej. Moskwa
gotowa jest kupować w Azerbejdżanie "tyle gazu, ile się da".

TASS) - Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew rozmawiał w czwartek w Baku z prezydentem Ilhamem Alijewem na temat współpracy w dziedzinie energetycznej. Moskwa gotowa jest kupować w Azerbejdżanie "tyle gazu, ile się da".

Plany te mogą pokrzyżować popierany przez Zachód projekt nowego gazociągu - Nabucco, mający na celu obejście Rosji i dostawy surowca bezpośrednio na Zachód - przypomina agencja Reutera. Gaz dla Nabucco miałby pochodzić także z Azerbejdżanu.

Choć Rosja jest jednym z największych światowych producentów gazu, potrzebuje tego surowca na pokrycie własnego zapotrzebowania i na lukratywny eksport do Europy.

Większość gazu z leżących nad Morzem Kaspijskim dawnych republik Związku Radzieckiego płynie przez sieć rosyjskich rurociągów. Zamiary UE i USA budowy alternatywnych dróg przesyłu zaalarmowały Rosję.

Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow zapowiedział, że Rosja chciałaby zawrzeć z Azerbejdżanem długoterminową umowę na dostawy gazu i jest "gotowa na zakup tak dużej ilości, ile się da".

Gazociąg Nabucco ma się zaczynać w Azji Środkowej i prowadzić przez Turcję do Bułgarii, Rumunii, Węgier i Austrii. Jego przepustowość ma wynosić 31 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Zakłada się, że pierwszy gaz tą rurą popłynie w 2012 roku. Wciąż nie wiadomo jednak, kto zapełni gazociąg surowcem. Koszty jego budowy szacuje się na 4,6 mld euro.

Zwolennicy Nabucco chcą przekonać Turkmenistan, głównego producenta gazu po drugiej stronie Morza Kaspijskiego, aby przyłączył się do realizacji tego projektu.

Rosyjski prezydent wykorzystał swą podróż do Baku, aby niespodziewanie udzielić poparcia Azerbejdżanowi w jego sporze z sąsiednią Armenią o Górski Karabach, choć do tej pory wielu Azerów uważa, że Moskwa po cichu sprzyja w tym konflikcie Erwanowi.

Miedwiediew i Alijew podpisali w czwartek w Baku deklarację o przyjaźni i partnerstwie strategicznym. (PAP)

jo/ kar/

3847 3760 3764

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)