O przyspieszenie dialogu społecznego, "bo sytuacja wymyka się spod kontroli" - zaapelował w środę szef Business Centre Club (BCC) i wiceprzewodniczący Komisji Trójstronnej Marek Goliszewski. Jego zdaniem, strajki lekarzy nie mają charakteru politycznego.
"Gwałtownie rwie się dialog społeczny. Słowa nienawiści politycznej przekształcają się w gesty, a gesty w jątrzące życie publiczne działania. Nie rozwiązujemy problemów, koncentrujemy się na inwektywach. Trwa polityczna wojna na górze, której ludzie nie akceptują" - czytamy w oświadczeniu Goliszewskiego przekazanym w środę PAP.
Jego zdaniem, gdyby rząd podszedł poważnie do propozycji Trójstronnej Komisji sprzed blisko 1,5 roku dotyczącej negocjacji Umowy Społecznej obejmującej m.in. rozwiązania dla służby zdrowia, szkolnictwa czy transportu, dziś nie byłoby strajków lekarzy, pielęgniarek oraz zapowiadanych protestów innych grup społecznych i zawodowych.
"Dzisiejsza jednomyślność związków zawodowych i organizacji pracodawców reprezentowanych w Trójstronnej Komisji ma pokazać, że powstałych napięć nie można dalej ignorować - należy je rozwiązać, do czego potrzebne jest podjęcie dialogu" - czytamy w oświadczeniu szefa BCC.
Goliszewski poinformował, że Business Centre Club wraz z partnerami społecznymi wspólnie zaapelowali do premiera Jarosława Kaczyńskiego o natychmiastowe podjęcie rozmów z protestującym środowiskiem medycznym. Dodał, że także strony społeczne Komisji Trójstronnej zaapelowały o takie spotkanie. (PAP)
bos/ pz/ rod/