Centralna Komisja Wyborczej (CKW) ogłosiła w niedzielę wieczorem, że frekwencja w wyborach parlamentarnych na Białorusi wyniosła 75,3 proc.
Jak oznajmiła szefowa CKW Lidia Jarmoszyna, w głosowaniu przedterminowym, które trwało od wtorku, wzięło udział 26 proc. uprawnionych.
Wiceszef CKW Mikoła Łazawik poinformował, że najwięcej wyborców głosowało w obwodzie witebskim, bo aż 86,8 proc. uprawnionych, najmniej zaś w Mińsku - 61,8 proc. Ponadprzeciętna była też frekwencja w obwodzie grodzieńskim - 78,5 proc., poniżej średniej uplasował się obwód brzeski - 70,7 proc.
Zaznaczył, że ostateczne dane dotyczące frekwencji mogą się róznić o 1-2 punkty procentowe.
"W istocie zrezygnowaliśmy z dużego procentu obecności wyborców. Wysoki procent to nie cel wyborów sam w sobie. Ważne, by przeprowadzić je demokratycznie i w sposób otwarty" - powiedział wiceszef CKW, cytowany przez niezależną gazetę internetową "Biełorusskije Nowosti".
Łazawik podkreślił, że wybory należy uznać za ważne we wszystkich 110 okręgach wyborczych, gdyż liczba głosujących przekroczyła wymagane 50-proc. uprawnionych.
Wybory do Izby Reprezentantów (niższej izby białoruskiego Zgromadzenia Narodowego) zakończyły się o godz. 20.00 (19.00 czasu polskiego).
Jak podała oficjalna agencja prasowa BEŁTA, pierwsze wyniki mogą być znane w poniedziałek o godz. 1.00 (północ czasu polskiego). CKW ogłosi wstępne wyniki w poniedziałek o godz. 10.00 (9.00 czasu polskiego). Na ostateczne rezultaty trzeba będzie poczekać do 3 października.
Obserwatorzy OBWE ogłoszą swoją ocenę wyborów w poniedziałek o godz. 15.00 (14.00 czasu polskiego) w Mińsku. (PAP)
kar/
