Decyzja Polski o zniesieniu opłat dla obywateli Białorusi za wizy krajowe to "realna reakcja" na stłumienie demonstracji w wieczór wyborczy 19 grudnia i decyzja, którą można przyjąć tylko z zadowoleniem - uważa niezależny politolog Raman Jakauleuski.
"Polska wydawała głównie wizy schengeńskie, niemniej tę decyzję można tylko przyjąć z zadowoleniem, to jeszcze jeden realny krok, realna reakcja na wydarzenia 19 grudnia" - powiedział PAP białoruski politolog.
"Jeśli dobrze rozumiem, ta decyzja nie będzie obejmować wszystkich obywateli Białorusi - nie dotyczy tych obywateli, którzy uczestniczyli i uczestniczą w represjach" - wskazał.
Przypomniał, że Polska w drugiej połowie przyszłego roku będzie przewodniczyć Unii Europejskiej. "Już teraz jest widoczne, że czynnik polski, wpływ Warszawy na sprawy dotyczące problemu białoruskiego czy problemu Łukaszenki będzie bardzo silny. I to silny w stronę - nie powiedziałbym, że tylko sankcji, ale rozsądku i obrony praw człowieka, praw obywatelskich na Białorusi" - ocenił Jakauleuski.
"To można przyjąć tylko z zadowoleniem" - powiedział. "Wielu moich znajomych znowu, jeszcze bardziej zaczęło widzieć w Polsce drogowskaz do wolności" - dodał.
Jak powiadomiło w środę polskie MSZ, minister Radosław Sikorski podjął decyzję o zniesieniu z dniem 1 stycznia 2011 r. opłat za rozpatrzenie i wydanie wiz krajowych dla obywateli Białorusi w polskich urzędach konsularnych na terenie tego państwa. "Chcemy pomóc naszym sąsiadom w umacnianiu tożsamości europejskiej poprzez częstsze kontakty z Polakami i innymi obywatelami Unii Europejskiej" - głosi komunikat ministerstwa.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/ gma/