Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Białoruś prosi Rosję o odroczenie opłat za gaz

0
Podziel się:

Białoruś zwróciła się we wtorek do
Rosji o odroczenie spłaty 500 mln dolarów za gaz, które jest winna
Gazpromowi, choć ekonomiści szacują, że Mińsk stać na pokrycie
kosztów importu nośników energii, które zdrożały od tego roku.

Białoruś zwróciła się we wtorek do Rosji o odroczenie spłaty 500 mln dolarów za gaz, które jest winna Gazpromowi, choć ekonomiści szacują, że Mińsk stać na pokrycie kosztów importu nośników energii, które zdrożały od tego roku.

Białoruś - główny kraj tranzytu rosyjskiej ropy i gazu do Europy - nie dotrzymała upływającego w poniedziałek terminu spłaty zaległej należności, która powstała, gdy Gazprom zwiększył więcej niż dwukrotnie ceny gazu na początku tego roku.

Białoruska delegacja, której przewodniczy minister energetyki Alaksandr Ozerc, kontynuowała we wtorek rozmowy w siedzibie rosyjskiego monopolisty Gazpromu. Lecz i drugi dzień nie przyniósł rezultatów, toteż rozmowy mają być wznowione w środę w Mińsku - poinformował Gazprom.

Spory te, jak pisze Reuters, stanowią dla Unii Europejskiej przypomnienie, jak podatne na zagrożenia są dostawy rosyjskich nośników energii, co było już widoczne w styczniu, gdy w następstwie sporu Moskwy i Mińska przerwano na trzy dni dostawy rosyjskiej ropy do Polski i Niemiec.

W poniedziałek biuro prasowe prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki poinformowało o zwolnieniu szefów państwowych firm energetycznych, którym zarzucono, że nie zapobiegli energetycznemu kryzysowi, gdy w styczniu Rosja podniosła ceny gazu dla Białorusi.

Ekonomiści są przekonani, że Białoruś jest w stanie podołać nowym opłatom za gaz wynoszącym 100 dolarów za 1 tysiąc metrów sześciennych. Poprzednia cena za tę samą ilość gazu wynosiła 46 dolarów.

Zdaniem ekonomistów, Mińsk zabiegając o odroczenie spłat zadłużenia zachowuje się jak ubogi krewny, który udaje biedniejszego, niż jest w rzeczywistości, by coś otrzymać w prezencie. Taką opinię wyraził Leonid Zajko z zespołu analityków Strategia w Mińsku.

Jak twierdzi pismo "Biełorusy i rynok", strona rosyjska nie wyklucza możliwości wprowadzenia od września pełnej rynkowej ceny na gaz - 280 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, jeśli Mińsk nie spłaci zaległości. Tego typu pogłoski, choć mało realne, świadczą - zdaniem tygodnika - że Rosja i Białoruś rozpoczęły kolejny, trudny targ cenowy. (PAP)

mmp/ kar/ 4710 5396

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)